piątek, 6 marca 2015

14.Czy ten koszmar się kiedyś skończy??

*Ten sam dzień*
*Martina*
-Co się stało?-zapytał Jorge
-Zobacz!-krzyknęłam, bo nie wytrzymałam tego wszystkiego
-Co za...-Jorge nie dokończył.
-Nie wytrzymam tego-powiedziałam, wtulając się w ramiona ukochanego.
-Nie płacz, razem damy radę przetrwać wszystko.
Po chwili wyłączyłam laptopa, położyłam  się do łóżka i przytuliłam się do Jorge, zasnęłam. 
*Następnego dnia (SOBOTA)*
Rano obudził mnie mój chłopak, przynosząc mi do łóżka śniadanie.
-Dziękuję ci.
-Nie ma za co.
-Jest. Za to, że wspierasz mnie w tej sytuacji.
-To chyba normalne, że skoro ludzie się kochają to pomagają, wspierają kiedy jest taka potrzeba.
-No nie wiem, mało jest takich ludzi, mam szczęście, że wpadłam właśnie na ciebie.
-Jedź to śniadanie i piją tę kawę, bo ci wystygnie.
-Tak jest-odpowiedziałam z uśmiechem.-A tak a pro po to nie powinieneś iść do pracy?-zapytałam zdziwiona, co on tutaj robi.
-Nie, wziąłem sobie wolne.
-Dziękuję.
Powiedziałam, a on pocałował mnie. Zjadłam śniadanie, ubrałam się i była godz.11:20.
-Już jest 11:20, jak ten czas szybko leci nie praw dasz?-zapytałam
-Masz rację. A może byśmy poszli na zakupy? Brakuje żywności, a przy okazji weszlibyśmy do jakieś galerii, kupiłabyś sobie jakiś nowy ciuch, co ty na to?-zapytał Jorge z lepszym humorem ode mnie.
-Naprawdę, chce ci się?
-Jeśli to sprawi ci przyjemność i rozluźnisz się trochę to czemu nie?
-No dobrze-powiedziałam nie za bardzo  zadowolona.
-Głowa do góry, wszystko będzie dobrze, zobaczysz.-powiedział z entuzjazmem
I tak jak powiedział tak zrobiliśmy. Najpierw poszliśmy do galerii, a następnie do supermarketu. Wybraliśmy nie ten sklep co powinnyśmy bo... spotkaliśmy tam Diego. Ja spanikowana przytuliłam się do Jorge, a on stanął twarzą w twarz z moim wrogiem. 
-Kochanie, odpuść sobie-powiedziałam do ukochanego prawie płacząc.
-Już dobrze skarbie, nie płacz. Chodź do domu, zakupy zrobimy później-powiedział mój chłopak
-Tak najlepiej, uciekajcie tchórze!-krzyczał Diego 
Wtedy mnie poniosło.
-Skończyłeś już?-zapytałam, a on nie zdążył odpowiedzieć, bo podeszłam do niego i dałam mu,,z liścia''. Po tym co zrobiłam czułam się lepiej, że postawiłam mu się, ale wiem, że bardzo tego nie lubi i będzie się mścił. Do domu dotarliśmy o 15:20.
-Kochanie.
-Tak?-zapytałam ciekawa co ma mi do powiedzenia mi chłopak, którego kocham
-Co zamawiamy?-zapytał
-Pizzę?-zapytałam nie śmiało
-Ok. Już się zamawia.-powiedział z uśmiechem
Po 30 min. pizza była u nas.
-Pizza,dla mojej księżniczki.-powiedział całkiem poważnie, a ja wybuchnęłam śmiechem
-Dziękuję ci mój książę- odpowiedziałam, śmiejąc się. Po czym mój książę z bajki i ja pocałowaliśmy się. Pizza znikła bardzo szybko. Najedzeni położyliśmy spać. Nasz odpoczynek trwał 2 godz. Wstaliśmy i zabraliśmy się do robienia kolacji. Po ostatnim posiłku, który zjedliśmy o 19:20 poszłam się wykąpać. Jorge zrobił z naszej łazienki SPA. Najpierw relaksująca kąpiel, masaż, a na końcu przyjemny film. I tak bardzo zrelaksowana poszłam spać. Wypoczęta, sobotni poranek zaczęłam tak:
-Jak się czyje moja księżniczka?-zapytał w dobrym  humorze Jorge.
-Znakomicie-odpowiedziałam równie wesoła.
-Co byś chciała dziś robić?
-Leżeć, przez cały dzień w łóżku i nigdzie się nie ruszać no ewentualnie do toalety a posiłki przynosić mi będzie...mój przystojny, super chłopak-powiedziałam wesoło
-To się da załatwić- powiedział i pobiegł do kuchni.
-Żartowałam!-krzyknęłam próbując go zatrzymać ale było za późno.
Po 10 min.przyszedł z pełną tacą jedzenia.
-Ja tylko żartowałam-powiedziałam błagalnym głosem(nie do końca)
-Twoje,,żartowałem'' nie robi na mnie wrażenia, więc uważaj, bo co tylko powiesz ja jestem gotów je spełnić.
-Więc kładź się do mnie i jedz co  przyniosłeś-powiedziałam spokojnie, lecz stanowczym głosem
-Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem-zaśmiał się i wykonał moje,,życzenie''. Resztę dnia spędziliśmy nie wychodzić z domu i szczerze podobał mnie się te dzień.
♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-
15 rozdział będzie wyjątkowy. Czytajcie, czekajcie na kolejne posty a dowiecie się jak potoczą się dalsze losy tych dwóch zakochanych w sobie ludzi.+
                                                                                                                                           Buziaki☻

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz