piątek, 4 września 2015

44.Tydzień później

*MARTINA*
*TYDZIEŃ PÓŹNIEJ*
Przygotowujemy się do mszy. Emilka jest ubrana tak:

ja ubrałam się tak:

Czekamy na Mercedes, i innych gości. Przyjedzie jeszcze siostra Mercedes, Lodovica, i koledzy z studia i z firmy Jorge. Ogółem będzie tylko 15 osób. Gdy przyjechała przyjaciółka wszyscy udaliśmy się pod kościół.

*2 GODZINY PÓŹNIEJ*
Jesteśmy już po chrzcie. Emilka była spokojna. Podobał mi się zestaw Mechi

Teraz wszyscy rozmawiamy, śmiejemy się... moja córcia bawiła się z Eduardo, a teraz śpi

Emilię przebrałam i leży sobie z nami we wózku. Z chwilkę też zaśnie.

*GODZINA 22:30*
Wszyscy goście poszli. Posprzątałam. Jorge trohę rzeczy włożył do zmywarki, a resztę umył. Ja w między czasie wzięłam prysznic. Gdy wyszłam łazienkę zajął narzeczony.  Ja  przeglądałam buty na CCC. Z łazienki wrócił mój ukochany. Położył się obok. Gdy zobaczył co robię, zabrał mi telefon, położył na półkę i zaczął mnie namiętnie całować. Skończyło się upojną nocą.
♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥
No, więc mamy 44 post! Pamiętam pierwszy... Next,  MOŻE jutro...
Buziaki ☻  

2 komentarze: