czwartek, 19 listopada 2015

55. :(

*MARTINA*
*TEN SAM DZIEŃ*
Emilka dostała odpowiednie leki i na razie śpi. Po dokładniejszych badaniach, okazało się, że zaraziła się rotawirusem. Szybko to my stąd nie wyjdziemy.
-Pojedziesz po ubrania?-zapytałam Jorge.
-Teraz?
-Jak możesz...
-Mogę, mogę. Za 30 min. będę z powrotem.
-Dziękuję.
Jorge pojechał, a ja siedziałam przy małej. Patrzałam, jak cierpi. Była bardzo rozgrzana. Prosiłam lekarzy, aby jej coś podali, ale twierdzili, że nie mogą przedawkować lekarstwa. Po długich prośbach zgodzili się jej podać tylko czopki.
*5 GODZIN PÓŹNIEJ*
Czopki pomogły i Emilka czuje się lepiej, ale to i tak mało. Wiem, że możemy tutaj spędzić około dwóch tygodni. Mało tego, w każdej chwili mogą zacząć rosnąć jej zęby. Niech najpierw porządnie wyzdrowieje. Oby moje przepuszczenia się nie sprawdziły. Siedzę załamana przy Emilce i patrzę jak Jorge  się z nią bawi.
-Panie doktorze, mała będzie wymiotować.-poinformowałam lekarza.
-Nie pierwszy i nie ostatni raz w tym dniu. Proszę się przygotować na częstsze wymiotowanie.
-Przecież ona się odwodni.-powiedziałam lekko zdenerwowana.
-Wiemy, i dlatego podamy jej kroplówkę.
-To dlaczego nie zrobił pan tego wcześniej?-zapytałam unosząc głos.
-Dlatego, że powoli przestają działać leki i podamy jej za pomocą kroplówki.
Usiadłam na krześle i po policzkach powoli zaczęły spływać mi łzy. Jorge przytulił mnie.
-Wszystko będzie w porządku, nie martw się.-szepnął mi do ucha.
♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥
Post krótki, bo mamy dużo nauki :( . PRZYPOMINAMY, ŻE MOŻECIE ZADAWAĆ NAM RÓŻNE PYTANIA NA INSTAGRAM-IE, TWITTERZE I POD POSTAMI!!!!!!
NEXT 4 KOM. :)
Buziaki ☻ 

2 komentarze: