*Martina*
Jorge pogodził się z myślą, że jego ojciec nie żyje. Teraz znalazł sobie inne zajęcie. Trochę się denerwuję. Wiem, że w moim stanie nie powinnam, ale Jorge jest taki uparty...
-Kochanie leż, ja za chwilkę przyniosę ci herbatkę.-powiedział, gdy chciałam się podnieść.
-Ciąża to nie choroba.-upominam go.
-Wiem, martwię się o ciebie. Nie chcę, żeby coś ci się stało.
-A mogę wyjść na balkon?
-Najpierw wypij herbatkę. A później się zastanowię.
-A mogę zadzwonić do Mechi.
-No dobrze.-powiedział i podał mi telefon.
--------------------------------------ROZMOWA TELEFONICZNA-------------------------------
-Hej, jak się czujesz?-zapytałam.
-Dobrze. A ty?
-Tak sobie, Jorge pilnuje mnie na każdym kroku, powali mam tego dość.
-Nie przejmuj się, Ruggero jest taki sam.
-Czyli wiesz jak to jest?
-Jak najbardziej. Spoko.
-Sorki, ale Jorge wraca. Musze kończyć.
-Wiesz co? Ja też.
-Na razie.
-Papa.
---------------------------------------KONIEC ROZMOWY---------------------------------------
-Masz sweterek, idziemy.
-Gdzie?
-Na spacer.
-Ok?
*1 GODZINĘ PÓŹNIEJ*
-Co my tu robimy?-zapytałam stając przed wielkim budynkiem, który wyglądał tak:
-To nie jest Studio. Po co mnie tutaj przyprowadziłeś?
-To jest Biuro, które odziedziczyłem po Ojcu. Nawet nie wiedziałem, że on takie coś miał.
-A co ze Studiem?
-Jeszcze nie wiem. Może chcesz zobaczyć jak wygląda w środku?
-No... Ok.
Tak wygląda sala konferencyjna:
-A to może być twoje biurko.
-Naprawdę?
-Tak.
-Zastanowię się.
A to recepcja.
To jest biurko Jorge.
Chłopak pokazał mi jeszcze dużo innych pomieszczeń. Oczywiście jeździliśmy windą. On nie wyobraża sobie, żebym ja chodziła po schodach w takim WIEŻOWCU! Martwi się o mnie. Bardzo go kocham on mnie też.
♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥-♥
KOMENTUJCIE!
Jeżeli będzie 1 komentarz wstawimy post 32. Robimy tak, bo mamy wrażenie, że nie czytacie naszych postów. Co postanowi zrobić Jorge ze Studiem? Czy rzuci naukę śpiewania? W kolejnych postach znajdziecie odpowiedź.
BUZIAKI☻
Świetny rozdział
OdpowiedzUsuńZuza
Cudo
OdpowiedzUsuń